środa, 23 grudnia 2015

Gałąź, gąsior i lampki choinkowe

Ten pomysł „chodził za mną” od dawna. I jako, że dostęp do gałęzi miałam nieograniczony, gąsiorek też się na strychu znalazł o tyle lampki dokładnie takie jak chciałam znalazłam dopiero teraz przed świętami ;) A musiały być dokładnie takie: kolorowe, okrągłe i małe. Po raz pierwszy zobaczyłam je u mojej przyjaciółki Hani, owinięte dookoła stojaka lampy podłogowej.  Wyglądały, i z tego co wiem nadal wyglądają, rewelacyjnie ;)


 Z jednego ze spacerów przytargałam gałąź :D Wspięłam się na strych w poszukiwaniu gąsiora i zaczęłam zastanawiać się czym umocować lampki do gałęzi. Padło na małe spinki – motylki. Tak to wyglądało od razu po „montażu”.
 
 
Jednak dekoracja okazała się bardzo niestabilna. Postanowiłam więc wsypać do gąsiora nieco ryżu. I teraz już nie mam stracha, że gałąź fiknie koziołka ;)
 
 
A tak się prezentuje wieczorem.
 
 
 
Zdjęcia i teksty są moją własnością i nie zezwalam na ich kopiowanie bez mojej zgody./ The photos and texts are my propriety and I don’t allow to copy them without my permission.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz