Andaluzja jest piękna! I niesamowita! No dobrze, przyznaję, nie znam całego regionu. Więc być może nie powinnam wypowiadać się tak kategorycznie ;) Ujmę to inaczej, subiektywnie: uwielbiam Andaluzję! Do tej pory miałam okazję (i przyjemność przede wszystkim) poznać nieco prowincję Malagi (od połowy lutego mieszkamy w miasteczku
Benalmádena Costa) i prowincję Kadyksu. Mąż pochodzi z Kadyksu dzięki temu już kilkakrotnie byliśmy w tamtych stronach.
Dane mi było również zobaczyć
Sewillę, Granadę i Alhambrę oraz pospacerować po Kordobie. Oprócz tego urządziliśmy sobie spontaniczny wypad z San Fernando w góry, w okolice Arcos de la Frontera (
Sierra de Cádiz – Góry Kadyksu).
Jak już wspomniałam mieszkamy w Benalmádena Costa. Z balkonu mamy widok na morze i plażę. Przyznaję, że nigdy nie myślałam, że kiedykolwiek zamieszkam w Hiszpanii, a co dopiero, że takie widoki na co dzień będę mogła podziwiać ;) Mieszkanie tak blisko plaży ma również i swoje minusy, ale o tym może innym razem.
Vistas desde nuestro balcón. Widoki z balkonu.