Tak, tak. Książki dzielę dokładnie na te dwie kategorie ;)
Do czytania czyli powieści, kryminały, opowiadania etc. I do przeglądania: albumy, przewodniki, książki kucharskie.
Dziś będzie o tej drugiej (ale nie gorszej;)) kategorii książek. Są to książki, które przeglądam co roku w okolicach Świąt Bożego Narodzenia. Gwoli wyjaśnienia, książki lubię przeglądać w ciągu całego roku, nie tylko w okresie świątecznym ;)
Na zdjęciu oprócz ulubionych książek, znalazły się również ulubiona kaseta z kolędami (niestety nie udało mi się znaleźć tych kolęd na płycie, wielka szkoda) i płyta świąteczna Golec uOrkiestra z 2000 roku. Zazwyczaj słucham Golców podczas ubierania choinki i dzięki temu jakoś sprawniej idzie zawieszanie bombek.
środa, 13 stycznia 2016
czwartek, 31 grudnia 2015
sobota, 26 grudnia 2015
Wigilijny spacer
Po kolacji wigilijnej spacer jak najbardziej wskazany. Podążając tym tropem chwyciłam aparat i wybraliśmy się z Mężem na odkrywanie nocą Starego Miasta :D
Na początku było nieco mgliście, potem mgła zniknęła ale za to zrobiło się dużo chłodniej. Nie powstrzymało nas to jednak od kontynuowania spaceru.
To choinka przed lubelskim Magistratem, nazwana „stożkiem”. Nie jestem pewna od ilu dokładnie lat „gości” na Placu Łokietka. Ale pamiętam z całą pewnością, że przed „epoką stożka” można było podziwiać żywe drzewko.
Na początku było nieco mgliście, potem mgła zniknęła ale za to zrobiło się dużo chłodniej. Nie powstrzymało nas to jednak od kontynuowania spaceru.
To choinka przed lubelskim Magistratem, nazwana „stożkiem”. Nie jestem pewna od ilu dokładnie lat „gości” na Placu Łokietka. Ale pamiętam z całą pewnością, że przed „epoką stożka” można było podziwiać żywe drzewko.
środa, 23 grudnia 2015
Gałąź, gąsior i lampki choinkowe
Ten pomysł „chodził za mną” od dawna. I jako, że dostęp do gałęzi miałam nieograniczony, gąsiorek też się na strychu znalazł o tyle lampki dokładnie takie jak chciałam znalazłam dopiero teraz przed świętami ;) A musiały być dokładnie takie: kolorowe, okrągłe i małe. Po raz pierwszy zobaczyłam je u mojej przyjaciółki Hani, owinięte dookoła stojaka lampy podłogowej. Wyglądały, i z tego co wiem nadal wyglądają, rewelacyjnie ;)
niedziela, 20 grudnia 2015
Do czego służą skarpety? ;)
Odpowiedź wydaje się oczywista: aby nie marzły stopy ;) Ale zwykła para skarpet może sprawić niespodziankę i przeistoczyć się w dwa bałwanki (we dwoje zawsze raźniej).
Para skarpet = para bałwanków ;)
Para skarpet = para bałwanków ;)
Pareja de "muñecos de nieve". Para bałwanków.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)