niedziela, 10 kwietnia 2016

Małże po marynarsku - wersja francuska ;)

W każdy piątek na kolację mamy małże. Odkąd przekonałam się jak łatwo je przygotować korzystam z możliwości jakie daje nasze miejsce zamieszkania i kupuję świeże. Poza tym uważam, że jest to smaczne danie, tak, tak, wiem, to kwestia gustu ;).

Ostatnimi czasy stwierdziłam, że czas wejść na wyższy stopień wtajemniczenia ;) i znaleźć nowy sposób ich przygotowania. Przypomniało mi się jak kilka lat temu wybrałyśmy się z moją przyjaciółką Carolą do jednej z restauracji (powiedzmy z kuchnią francuską) w Krakowie, która miała w swoim menu małże przygotowane na kilka różnych sposobów. Z tej degustacji zapamiętałam, że bardzo smakowały mi małże w jasnym sosie.

Mejillones. Małże.

poniedziałek, 30 listopada 2015

Małże

I po raz kolejny będzie o jedzeniu :D I ponownie owoce morza: małże. Przyznaję bez bicia, że lubię wszelkiego rodzaju owoce morza i kiedy podzieliłam się tym moim lubieniem z Siostrą, jej komentarz powiedział wszystko w tej kwestii: "Fuj, fuj" ;)

Mejillones. Małże.