wtorek, 1 marca 2016

Marchewkowe placuszki – szybko, łatwo i smacznie

Mąż wymieszał dwa języki i  nazwał je po prostu „marchewkowe tortillitas”.

„Marchewkowe tortillitas”

Przepis jest banalnie prosty. Zaczerpnęłam go z książki „Śniadania i kolacje na cztery pory roku”.
 
Barbara Szczepańska, Krystyna Tarnowska, Śniadania i kolacje na cztery pory roku, Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśnie, Warszawa, 1987
 
Książka pochodzi z lat 80. I oprócz przepisów, we wprowadzeniu można znaleźć porady na temat planowania posiłków czy informacje o składnikach odżywczych i ich źródłach. Są również przykładowe jadłospisy.
A niektóre porady mogą się wydać teraz zabawne. Jak np. ta:
„Kolację podajemy zwykle między godziną 19 a 20. Czas od obiadu do kolacji wypełniają gospodyni różne czynności związane z opieką nad dziećmi, sprzątaniem, przygotowaniem obiadu na następny dzień itp.
Różne prace powinny być tak zorganizowane, ażeby można było wykonywać równocześnie dwie czynności, np. podczas porządkowanie kuchni doglądać zupy gotującej się na następny dzień. Po uporaniu się z porządkami oraz z przygotowaniem potraw na następny dzień, przystępujemy do sporządzania kolacji.” etc.

Wracam do przepisu ;)
Składniki, ilość dobieramy wg tego ile placków marchewkowych chcemy otrzymać. Na dwie porcje wygląda to:
• 6-8 marchewek startych na tarce o drobnych oczkach
• 2 jajka
• 3-4 łyżki mąki
• szczypta proszku do pieczenia
• sól
• oliwa do smażenia
 
Ingredientes. Składniki.
 
Do startej marchewki dodałam jajka, mąkę, odrobinę proszku do pieczenia i sól do smaku. Wszystko wymieszałam. Konsystencję „ciasta” regulowałam mąką.
 
 
Oliwę rozgrzałam na patelni i pozostało tylko usmażenie placuszków. Już usmażone układałam na talerzu wyłożonym ręcznikiem papierowym, żeby wchłonął się nadmiar oleju. I tak nie pozostało nic innego jak spałaszowanie ich w porze obiadowej ;) Jak ktoś lubi to można polać je sosem bądź śmietaną. Aczkolwiek bez niczego też są bardzo smaczne.
 
 
P.S. Mały kulinarny sukces ;) Mąż po powrocie z pracy powiedział, że placuszki bardzo mu smakowały i może je dostawać częściej na obiad.
 
 
Zdjęcia i teksty są moją własnością i nie zezwalam na ich kopiowanie bez mojej zgody./ The photos and texts are my propriety and I don’t allow to copy them without my permission.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz